Strona:Karolina Szaniawska - Nacia.djvu/43

Ta strona została skorygowana.

chciały wracać pieszo, Mania pobiegła do ojca, by znalazł na to radę.
Odesłano miłych gości, z żalem, że na cały wieczór zostać nie mogą, pani Skrodzka spodziewała się bowiem wizyty sąsiadów, oznajmionej przed paroma dniami — córki przeto były jej w domu potrzebne.