Strona:Karolina Szaniawska - Przygody czyżyków.djvu/142

Ta strona została skorygowana.

zyskał, a odzyskawszy, potrafi utrzymać na długie lata. W twoim wieku zapomina się łatwo o przejściach, jak obecne, ale mam nadzieję, że choć pewien czas będziesz ostrożna.
— Tatku, niema obawy, rzekł Tadzio. Ze wszystkich dziewczynek, jakie znam, Kocia jest najpoważniejsza.
— Ho! ho! i Kocia umie figlować, czemu się nie dziwię; ktoby żądał powagi od takiego dziecka! Tylko uprzedzam, że gdyby zaczęła skakać i gonić się z wami po dawnemu, zaszkodziłaby sobie z pewnością. To też nie zapraszajcie jej nigdy do waszych zabaw; — doktór utrzymuje, że prawdopodobnie upadła kiedyś i stłukła mocno nóżkę...
— Nigdy, nigdy, tatku!
— Ja nie wiem — to zdanie lekarzy. Dla bezpieczeństwa sami pilnujcie, aby podobny wypadek w przyszłości się nie trafił.
— Będziemy pilnowali, rzekł Tadzio.
— Lubiłam gonić się po pokoju, westchnęła Kocia — teraz nie będzie mi wolno!
— Gdy przejdzie obawa powrotu choroby, goń się, ile zechcesz, tymczasem trzeba być ostrożną.