Ta strona została skorygowana.
iż tak samo, gdy kto ładny a niedobry, nic nie wart.
— Pięknie mówisz, Kociu, zawołał wujaszek. Ale tyś bardzo pojętna uczennica, jeżeli rzeczywiście znasz wszystkie odmiany bedłek.
— Znam, wujciu.
— Chyba nie wszystkie, odparł Antoś. Jest ich dużo — gdzieżbyś pamiętała!
— Nie wiem; zresztą, może u was są jeszcze inne. Spytaj mamusi, czy prawdę mówię. Przy końcu lata sama najczęściej grzybki obierałam i krajałam; mamusiu nie przeglądała ich wcale, tak mi już wierzyła.
— A poziomki?
— Były w sąsiednich lasach, za daleko dla mnie. Już wtedy na nogę się skarżyłam; bolała czasem i doktór zabronił dużo chodzić.