Ta strona została skorygowana.
ROZDZIAŁ IV.
Franek.
W warsztacie Michałka pracowało trzech chłopaków, którzy dopiero szewctwa się uczyli. Młodsi: Adam i Tomasz umieli bardzo mało, Franek zaś znał się cokolwiek na robocie, lecz był próżniakiem. Gdy majster w domu siedział, szło jeszcze jako tako, gdy wyszedł, Franek robotę rzucał, siadał na sofce pod oknem i krzyczał, grożąc młodszym.
— Ja teraz pan — mnie słuchać!.. albo bić będę, ile się zmieści.
Innym znowu razem, przykazuje ostro Tomkowi:
— Łatkę mi do buta przyszyć! Tomek — rozumiesz?..
— Nie mam czasu, odpowiada wy-