Ta strona została skorygowana.
SCENA VI.
Mania do Zosi. (podczas gdy żydek rozkłada towar).
Słuchaj, może kupicie lalkę we dwie z Kazią
Zosia (haftując pilnie).
Wiesz przecie, że ja mam lalkę, a druga mi niepotrzebna.
Mania (n. s.).
Jak poruszyć ten kamień!... (głośno). A chusteczkę batystową dla mamy?
Zosia (zbliża się i ogląda).
(n. s.). Mania ma racyę... zrobiłabym mamie przyjemność.
Mania.
No — jakże? Ach, gdybym była na twojem miejscu, bez namysłu wzięłabym tę chusteczkę.
Zosia.
Lepiej się namyśleć.
Mania.
Byle nie długo, bo to nudne.
Żydek.
I owszem, niech panienka myśli... Myślenie też jest potrzebne.