Strona:Karolina Szaniawska - Teatr dla dzieci.djvu/108

Ta strona została skorygowana.
Zosia.

Kto tam chodzi po przedpokoju? (zagląda). Ależ wejdźcie, proszę. Zagrajcie — chętnie posłuchamy.




SCENA IX.
Wchodzą Antoś i Józiek biednie ubrani; jeden ma skrzypce, a drugi bębenek. Wszedłszy, zaczynają grać krakowiaka.
Mania, Kazia i Zosia słuchają przez chwilę w milczeniu.
Kazia.

Cóż to za chłopcy? nie tutejsi widać.

Antoś.

Jesteśmy, proszę panienki z Zabłocia.

Zosia.

Aż z Zabłocia! to parę mil.

Józiek.

Trzy.

Mania.

Wędrujecie po wsiach..

Kazia.

Pewno was kto przywiózł?