Strona:Karolina Szaniawska - Teatr dla dzieci.djvu/146

Ta strona została skorygowana.
Konrad (n. s.).

Pyszny! wyborny!... (głośno). Cóż mieliśmy robić? Czy można było wyrzec się sąsiadów i czekać, aż ten pan ubrania nadeśle.

Gustaw.

To nad moje siły!

Konrad (n. s.).

Lubię gawędzić, w tej chwili wszakże, jeść bym wolał. (do Felka). Prędko będzie obiad?

Felek.

A no — niech Zosia rozstrzyga z wami kwestye poważniejsze, ja pójdę do Furtalskiej.

Konrad (głaszcze go po głowie).

Idź, idź — mój drogi.

Felek.

Bardzo chętnie (wybiega).




SCENA XII.
Amelka, Zosia, Konrad i Gustaw.
Amelka.

Nie wrócicie panowie do gimnazyum?