Strona:Karolina Szaniawska - Teatr dla dzieci.djvu/152

Ta strona została skorygowana.
Gustaw.

Ani trochę! Składam hołd pracy rolniczej i, jeżeli panie pozwolą, będę mówił dalej.

Zosia (gorąco).

Ach, panie Gustawie, mów pan, mów!

Gustaw.

Miałem na myśli działalność w szerszym zakresie.

Amelka (n. s.).

Ciekawa jestem bardzo...

Gustaw.

Ożywienie ruchu towarzyskiego, organizowanie zabaw..

Zosia (z zachwytem, składa ręce).

Ach, jak pan ślicznie mówi!

Gustaw (uroczyście).

Praca to wielka, a zaniedbana całkiem... Brak prowodyrów, którzyby siłą młodości, zapału...

(Felek wpada).




SCENA XIII.
Ciż i Felek.
Felek (przerażony, z włosami w nieładzie).

Zbrodnia! (krzyczy). Zbrodnia w folwarku!

(Wszyscy się zrywają i otaczają Felka).