Strona:Karolina Szaniawska - Teatr dla dzieci.djvu/27

Ta strona została skorygowana.
Stasia (zrywa się z ziemi).

Ha! ha! ha! to mi się udało! to wyprowadziłam was w pole! ha! ha! ha! a najbardziej tę — (wskazuje Kazię) doktorkę!... ha! ha! ha!

(Panienki stoją zdumione).
Michalinka (do Stasi).

Wiesz, słów mi brak na wymówki — tylko to ci powiem, że twoje postąpienie jest szkaradne.

Julcia.

Niegodziwe!

Stefcia.

I okrutne.

Kazia (łagodnie).

Ach, Stasiu, przeraziłaś nas wszystkie bez potrzeby. Ja dotąd nie mogę się uspokoić.

Stasia.

Nerwowa dama! (wskazuje na prawo). Otóż macie całą bandę.

(Nadbiega panna Emilia z panienkami).




SCENA V.
Teżpanna Emilia, Tosia, Frania, Zuzia, Mania i Jadzia.