Strona:Karolina Szaniawska - Teatr dla dzieci.djvu/40

Ta strona została skorygowana.
SCENA IX.
Stasia, Rafał, Icie.
Stasia (z gniewem).

No, puśćcie mnie! — bo narobię takiego krzyku, że wszystkie moje towarzyszki przybiegną!

Icie.

Królewskie panny? Oj! oj! ciekawym zobaczyć!

Rafał.

Niech przyjdą — pokłonimy się im galanto i zaśpiewamy.

Stasia (wyrywając się).

Puśćcie mnie, puśćcie!

Icie.

Co nie mamy puścić?... My tylko zaprowadzimy do pałacu.

Rafał.

Do jasnego króla.

(przybiega Mateuszowa — za nią Józiek).


SCENA X.
Mateuszowa, Stasia, Icie, Rafał i Józiek.
Mateuszowa (z dzieckiem na ręku wpada śpiesznie).

Konie duchem będą. (rozgląda się) Rafał, co ty wyrabiasz? (do Icia) Puszczaj panienkę!... oszalałeś chyba. ciągnie go za rękaw).