Strona:Karolina Szaniawska - Teatr dla dzieci.djvu/78

Ta strona została skorygowana.
Lola.

Zwłaszcza, gdy trzeba się okropnie spieszyć.

Micia (n. s.).

Zabraknie panience konceptu!

Kasia (zbliża się do drzwi na prawo i uchyla je).

Joanno, Joanno.




SCENA VII.
Też i Joanna.
Joanna.

Co panienka rozkaże?

Kasia.

Czy twój braciszek dawno był u ciebie?

Joanna.

Właśnie przyszedł teraz.

Kasia.

Ciągle pracuje u introligatora?

Joanna.

Tak panienko! (z dumą). A jak umie robotę?

Kasia.

Bo — widzisz — chciałabym go poprosić...