Strona:Karolina Szaniawska - Teatr dla dzieci.djvu/89

Ta strona została skorygowana.



SCENA I
Przedstawia pokój dziecinny. Mania i Kazia wchodzą, trzymając się za ręce.
Mania (całując Kazię).

Ach, jak to dobrze, że już wróciłaś. Ani uwierzysz, jak mi było bez ciebie smutno i nudno.

Kazia (całując Manię z czułością).

Droga Maniusiu, dobra siostrzyczko — tyś dla mnie zawsze jednakowo serdeczna i poczciwa (obie siadają.)

Mania.

A ty często myślałaś o mnie przez te parę tygodni? No, powiedz szczerze. (patrząc jej w oczy). Tylko nie zmyślaj, mów prawdę.

Kazia (zakłopotana).

Tak — ale — bo widzisz, Manieczko — ja nie miałam czasu.