Strona:Kaszubi na tle etnografji Polski.djvu/019

Ta strona została skorygowana.

ta powszechna była niegdyś także w Polsce na różnych rzekach [Ślaski 85 9—10]. Ale już prawo z r. 1496 zakazuje ustawiania jazów na tych rzekach, przez które chodzą statki. Na bocznych rzekach chwytanie ryb przy jazach uprawiał lud polski jeszcze doniedawna [Gloger 42 IV 188—189].
Zestawienie rybactwa polskiego i kaszubskiego poucza nas, że nietylko w typie narzędzi rybackich, ale i w ich nazwach nie zaznaczają się żadne różnice, a bardzo często kaszubszczyzna zachowuje typy staropolskie lepiej, aniżeli Polska kontynentalna.

2. ŁOWIECTWO
samołówki
i klepce

Rozmaite opisy terenu kaszubskiego prawie zupełnie nie uwzględniają ludowego łowiectwa. Nie oznacza to oczywiście, aby go nie było. Drobne notatki wskazują raczej na istnienie form podobnych jak w Polsce. Tak np. Słowińcy nazywają łapkę na myszy klåutka [Lorentz 57 I 440]. Takie samołówki na myszy i wogóle drobne gryzonie znamy istotnie w formie klatki w Polsce w pow. Rawa i Końskie [55 II B 67—68].

Natomiast cechą charakterystyczną dla ludowego myśliwstwa kaszubskiego jest chwytanie wron i mew na sidła zręcznie ukryte w piasku nadmorskim [74 1889, 386; 66a II 224]. W Jastarni używają sidła na wrony zwanego klepcem [Stelmachowska 84 122], które polega na tem, że z chwilą pociągnięcia przez ptaka kawałka ryby nadzianej na stróżyku, rozwidlone ramiona klepca zatrzaskują się i wrona dostaje się w sidło; całe urządzenie zakopuje się w piasku, aby wrona nie mogła ulecieć wraz z sidłem. Narzędzia łowieckie o tej nazwie znane są także w Polsce i u wschodnich Słowian, a narzędzia o zupełnie podobnej formie istnieją także u południowych Słowian (Macedonja) [Moszyński 63 56—58].
Rybacy kaszubscy łowią dzikie kaczki w zimie na wędki zakładane głęboko w przeręblach lodowych. Założona wędka składa się z sznura, długości kilkudziesięciu metrów, do którego oprócz dwóch pławików drewnianych w korkowych łożyskach, przymocowanych do jego końców, przywiązany jest w półmetrowych odstępach szereg sznureczków z haczykami, jakich używa się do połowu łososi. Na każdym haczyku znajduje się przynęta w postaci sielawki. Taką wędkę zarzuca się na głębokości jednego metra od powierzchni morza. Kaczki pływające i nurkujące za żerem do znacznej głębokości, natrafiwszy na przynętę połykają ją z haczykiem i zwykle się wtedy duszą [66a II 225]. W podobny sposób łowi lud nasz dzikie kaczki w Radzicach, Smardzewicach i Siedlewie (pow. Opoczno), oraz w Wol-