Wreszcie zgodnie z tem, że widowiska świąteczne odbywają się na Kaszubach już w czasie adwentowym, także zakaz wykonywania pewnych prac (np. uprawa roli, przędzenie lnu, itd.) dotyczy także już okresu adwentowego [Stelmachowska 84 45, 48, 50]. W Polsce ten zakaz dotyczy raczej świętych wieczorów, t. zm. 12 dni od Bożego Narodzenia do Trzech Króli [Frankowski 40 20].
Poza tą różnicą czasową niema właściwie żadnych różnic zasadniczych, a szczególnie wieczór wigilijny ludności rolnej po wsiach kaszubskich nie różni się niczem od wilji ogólnopolskiej [Stelmachowska 84 204—207]. Zwłaszcza siano pod obrusem i snop w kącie izby nadają polski charakter [Lorentz 56 136]. Również i nazwa święta Bożego Narodzenia nie jest inna. Kaszubi i Słowińcy nazywają Boże Narodzenie godami [76 XXII 256; Lorentz 57 288], tak jak w całej Polsce [Karłowicz 51 II 97].
i trzech króli
W wigilję Nowego Roku lub nawet w sam Nowy Rok lud kaszubski, jak powszechnie w Polsce, dokonuje wróżb szczęścia, pogody, ożenku i zamążpójścia. Szczególnie częste jest topienie ołowiu dla odczytania przyszłości z ulanych kształtów [Stelmachowska 84 207]. Jak dawne są te zwyczaje w Polsce, mogą poświadczyć różne zakazy duchowieństwa polskiego od XIV—XVIII wieku. O laniu ołowiu do czarów mówi Formularz wizytacji synodalnej w diecezji wrocławskiej z lat 1326—1360. Potem zaś w Czarownicy powołanej (Poznań 1639) do zabobonów zaliczono praktyki o rzeczach przyszłych, „gdy kto abo wosk leje, abo ołów na kogo, i z figur wylanego wosku abo ołowiu powiada, co on czyni, na kogo w niebytności jego on wosk abo ołów lano“ [Biegeleisen 9 283—4]. — Zwykle wróżby te w Polsce odprawia się na św. Andrzeja, ale również w wigilję Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Ale także i do innych kaszubskich wróżb w wilję Nowego Roku, jak do wróż z ulanego wosku, z podpalanej kądzieli, z kierunku, skąd pies zaszczeka itd. możnaby podać bardzo liczne polskie analogje.
Dawniej i na Kaszubach były znane pieczywa obrzędowe, wypiekane na dzień Nowego Roku, zwane latkiem [68 III 412]. Po takiem latku dostawał każdy z domowników, także z inwentarza każde zwierzę lub ptak rodzaju męskiego. Pieczywa te, zwane nowem latkiem, zna do dziś lud kujawski i mazurski [Stelmachowska 84 208]. Na ten dzień podobne kukiełki wypieka się także w Krakowskiem [Frankowski 40 22].
Na Nowy Rok wyprawia się też różne psoty np. smarowanie okien smołą, rozbieranie wozów itd. nietylko na Kaszubach, ale wo-