morzach wędrował, tamten Górowy, ów Mądry itd. [74 1889, 381]. Dopiero jeden z proboszczów z Jastarni, ks. Hieronim Gołębiewski, przełamał ten zwyczaj, polecając dzieciom nadawać imiona wedle dnia urodzenia. Poza temi najczęstszemi imionami Kaszubów są: Wawrzyniec, Matys, Łejk i Łejceszk (Wojciech), Leszk; z kobiecych Anula i Anusza, Marena i Maresza itd. Ale zwłaszcza męskie imiona Jan i Józef był niegdyś popularne także w Wielkopolsce i w Małopolsce. Wojciech był szczególnie częsty w Wielkopolsce i pod Łęczycą, a Wawrzyniec równie częstym także w Wielkopolsce [Bystroń 17 198—199]. Także w nadawaniu imion zaznaczają się pewne kulty lokalne oraz pewne upodobania tradycyjne, które zmieniają się mniej lub więcej, zależnie od działalności władzy kościelnej. O ile osoba oznaczona jest imieniem, rzecz posiada swój znak własnościowy. Rybacy kaszybscy i słowińscy używają znaków zwanych merkami, któremi piętnują swoje narzędzia rybackie i wiosła, a nawet groby na cmentarzach [Lorentz 57 625; Namysłowski 66 VII]. Mimo nazwy obcej, która oczywiście niczego nie dowodzi, bo mogła wyprzeć dawniejszą rodzimą, zupełnie podobnie jak karby wyparły dawne narzazy, te kaszubskie znaki własnościowe są bardzo zbliżone do kurpiowskich znaków własnościowych zwanych ciosnami [Poniatowski 72 333]. Na dawnych narzędziach rybackich znajdują się czasem prócz znaku własnościowego także krzyżyki (jeden lub trzy), które mają znaczenie magiczne, a mianowicie wywoływanie dobrego połowu [Lorentz 56 24]. Krzyżyk ten odgrywa analogiczną zupełnie rolę jak podhalański „krzyżyk niespodziany“, umieszczany na rozmaitych naczyniach pasterskich nie tylko w celach zdobniczych, ale i czarodziejskich [5 I 109]. Pewnego rodzaju znakiem własnościowym jest także słowiński vjiechc [Lorentz 57 1296], to jest zatknięty na kiju wiecheć słomy, jako znak ostrzegawczy przed zbieraniem względnie deptaniem trawy. W Polsce takie wiechy i wiechcie na ścieżkach, idących przez łąki i role, są również znane ogólnie, zwłaszcza w Małopolsce [Karłowicz 51 VI 106].
gromady
Życie w gminie kaszubskiej nie wykazuje pewnych odmian bardziej odrębnych. Zebranie rady gminnej określa się, jak dawniej w Polsce, nazwą gromada [Lorentz 56 72; Karłowicz 51 II 127]. Gromadzie tej przewodniczy szołtes tak u Słowińców jak u Kaszubów [Lorentz 57 1172], a więc nazywa się on tak, jak dawniej w Polsce nazywał zwierzchnik wioski czy kilku wiosek osiadłych na prawie polskiem [Gloger 42 IV 264]. Ta nazwa jest w Polsce u ludu powszechna [Kar-