Strona:Kaszubi na tle etnografji Polski.djvu/097

Ta strona została skorygowana.
pieśni
pobożne

Wśród pieśni związanych z obrzędami rodzinnemi, względnie mało w stosunku do Polski zachowało się pieśni weselnych. Natomiast rybacy bardzo chętnie śpiewają pieśni pobożne, czyto przy wiązaniu sieci, czy płynąc na morzu, czy w domu, czy w kościele [74 1889, 382]. Niegdyś śpiewano np., nawet w kościele, pieśń [76 XXII 241]:

Duszka z cala wjelecala,
Zány rade se nie dzala,
Doczal jej sa janiól z nieba,
O witejże grzeszna doszko,
Chwatej sie sa moich krzidel
Pobieżyszma do raja, i t. d.

Pieśń ta znajduje się już w XV wieku w rękopisie wrocławskim „Skargi umierającego“ i zaczyna się zupełnie analogicznie:

Dusza z ciała wyleciała,
Na zielonej łące stała,
Stawszy silno zapłakała.

Dopiero św. Piotr ratuje ją i wiedzie do „rajskiego, do królestwa niebieskiego“ [Wierczyński 89 93]. Pieśń tę śpiewają do dziś dziady w czasie pogrzebu lub stypy [Bystroń 18 133], zwykle w formie:

Wyleciała dusza z ciała
Nie wiedziała, gdzie paść miała,
Padła na zielonej łące,
Krzyczy, płacze, składa ręce i t. d.

Rozmaite odmiany tej pieśni znane są więc na Kaszubach, w Łęczyckiem, na Mazowszu, na Podlasiu, w Międzyrzeckiem, u ludu nadrabskiego, w Kieleckiem, Kaliskiem i Lubelskiem [Fischer 38 216—217].

ballady

Pieśni obrzędowe, o ile jeszcze istnieją, zostały zaznaczone przy omawianiu obrzędów dorocznych. W przeciwieństwie do pieśni obrzędowych, których naogół zachowało się na Kaszubach niewiele, wcale znaczna jest ilość pieśni powszechnych, to znaczy takich, które mogą być śpiewane przez kogokolwiek, kiedykolwiek i gdziekolwiek. Niektóre z tych pieśni mają charakter balladowy. Tak np. znajdują się w pieśniach kaszubskich resztki wątku o kochankach mieszkających na przeciwległych brzegach rzeki (Hero i Leander), o kochanku, który płynie co noc do kochanki, aż wreszcie tonie, a i ona sobie życie odbiera. Jedna z tych pieśni kaszubskich [Lorentz 58 809] zawiera parę następujących zwrotek: