Uej żeglarze, żeglo że calou nocką pue muerze,
Jegże jo mom żeglovac, cze natchuedzi cemno noc?
Zapol swieczkę, albue dwie, przeżeglo że tu do mje.
Podobnie powiada pieśń mazowiecka [Bystroń 16 81]:
I ujrzała żeglarza,
Co żegluje do morza,
Zapal świece albo dwie,
Bo żeglarczyk utonie.
Już J. Patock wykazał, że ta kaszubska piosenka znana jest w całej Polsce — od Bałtyku po Karpaty [46 VIII 16-22].
Inny fragment tego balladowego motywu podaje pieśń z powiatu puckiego [Lorentz 58 815—816]:
Przisnilo są Anuli w komorze leżonci
że widziala Jaszunka po morzu plinonci
Ach ribaci, ribaci, dla Boga żiwego,
nie widzelisce wi tam Jaszulinka mego?
Mi widzieli, widzieli, ale nieżiwego
postrot morza plinonci mieczem przebitego.
Wiskoczila Anula z okna wisokego
A wirwala ostri miecz z cala Jaszkowego.
Wirwala go wirwala, sama są przebila,
swoje mile serduszko na wodą puscila.
A oto odmianka krakowska [Bystroń 18 37] tej pieśni:
Śniło się Marysi na łóżku leżącej,
Że jej Jasio utonął przez morze płynący,
Rybacy, rybacy, przez Boga żywego,
Czyście nie widzieli Jasinka mojego?
Widzieli, widzieli, ale nieżywego,
W środku morza płynącego, mieczem przebitego.
Skoczyła Marysia z brzegu wysokiego
I wyrwała miecz ostry z boku Jasiowego.
Wyrwała, wyrwała i w siebie go wbiła.
Wiele poezji zawiera także pieśń kaszubska [Lorentz 56 119] o ułanie, który ratował tonącą dziewczynę i sam przytem utonął, a potem wiernemu koniowi poleca:
Nie powiadaj ojcu, matce,
że ja ci utonął
Le ty rzeczy ojcu matce
że ja się ożenił!