Również już w Rkp. Ossol. z roku 1847 znajduje się przysłowie, że na św. Wawrzyniec trzeba z koesą w żeto przync; także dziś na Pomorzu istnieje przysłowie, że Wawrzync każe w żeto przync [Stelmachowska 84 182]. W związku ze św. Wawrzyńcem istnieje jeszcze wiele innych powiedzeń gospodarczych w całej Polsce [Gloger 43 351]. Wogóle cały kalendarz gospodarczy kaszubski w niczem się od polskiego nie różni.
Prócz takich wskazań gospodarczych, związanych z pewnemi specjalnemi dniami kalendarzowemi, znajdują się także ogólne rymowane przepisy gospodarcze. Tak np. w związku z sianiem grochu powiadają Kaszubi w powiecie kartuskim: „chto groch sieje w marcu, ten go gotuje w garcu, chto groch sieje w łżekwiecie (kwietniu), ten go gotuje w zemie i w lecie, chto groch sieje w maju, ten go gotuje w jaju“ [94 IV 358]. Podobne powiedzenie znane jest w Osieku, w powiecie starogardzkim, a także w powiecie grudziądzkim i wąbrzeskim [Stelmachowska 84 117]. Zupełnie tak samo mówią w Jasielskiem: „Kto sieje groch w marcu, będzie go zbierał w garncu, a kto w maju, będzie go zbierał w jaju“ [Sarna 77 37]. Przykładów takich analogji możnaby przytoczyć wiele.
Bardzo ulubione są także wśród ludu kaszubskiego zagadki. Częsta jest forma zagadki, która polega na wymienianiu rozmaitych właściwości jakiejś rzeczy, jakby szło o żywą istotę.
Zagadka kaszubska z Wdzydz mówi o cebuli: Maluscy, okrągluscy, jak kto ruszi, płakać musi [Gulgowski 47 132]. Podobne są inne polskie zagadki, np. z ziemi malborskiej: „Idzie chłop z Rusi, ma sto kożuchy, a kto go poruszy, płakać musi“ [Łęga 60 208]. Zagadka ta znana także w Małopolsce i Siedleckiem [92 VII 81, XVII 207; 61 IV 211].
O skrzypcach powiada kaszubska zagadka: W lese rosło, lesty miało, przyszło do dom zaspiewało [Gulgowski 48 102]. W odmiance górali beskidowych zagadka ta brzmi: „W lesie było, liście miało, przyszło do wsi, zabecało“ [92 VII 91]. Zupełnie podobne są małopolskie zagadki o basach [92 XVII 206].
Albo też ma ta zagadka charakter obrazu pełnego przenośni. Np. o życie mówią Kaszubi: Czerwone se narodziło, zelone se nachodzyło, biołe było scante i do grobu wzante [Gulgowski 48 102]. Zupełnie taką amą zagadkę zna lud w powiecie radzyńskim: „W cerwieni się narodziło, w zieleni się nachodziło, a w bieleni sciente i do grobu wziente“ [61 IV 215].
Równie pomysłowa jest zagadka o makówce: Rosnie róża wposród morza, a mogę przysąc, że ma tysąc [Gulgowski 48