Jeszcze w połowie ubiegłego stulecia zdobiły chatę kaszubską malowanki wykonywane wprost na bielonej ścianie. Na podstawie różnych wzmianek można przypuścić, że Kaszubi malowali dawniej modrą farbą obrazy i kwiatowe ornamenty wprost na bielonej ścianie domu [Gulgowski 47 44]. Był to więc zwyczaj zupełnie analogiczny do tego, jaki spotykamy na prawym brzegu Wisły, poniżej Krakowa, w powiecie dąbrowskim. O ile te malowidła w izbie kaszubskiej zaginęły dawno już bezpowrotnie, znacznie dłużej trwały obrazy na szkle. Na wszystkich ścianach skośnie zawieszone, ogólnopolskim zwyczajem pod pułapem, tworzyły dookolną galerję głównej izby. Za te obrazy, tak jak w każdej izbie polskiego chłopa, były poutykane rozmaite zioła poświęcone na matkę Boską Zielną [Seweryn 78]. O ile można sądzić na podstawie zachowanych obrazków kaszubskich, miały one na szkle podlepione drzeworyty, cięte prymitywnym kozikiem i odciskane niezbyt czystym przyrządem. Drzeworyty te posiadają najlepiej tłoczone twarze, bo kontury ich nie podkreślane farbą, miały tłumaczyć właściwą treść obrazu. Zwykle drzeworyty wycinano śladem konturu popiersia świętego i takie wycinki nalepiano klejem na szkło, aby uzyskać więcej wolnego pola na odręczne ornamentacje kwiatowe: tulipany i róże [Seweryn 78]. Kaszubskie obrazy na szkle nie posiadają żadnych wyraźnych znamion, odróżniających je od analogicznej produkcji innych ziem Polski, owszem wykazują dużo pokrewieństwa z góralskiemi malowidłami, zwłaszcza w budowie, typie i zastosowaniu ornamentu. Szczególnie zaś dla polskich obrazów na szkle (Orawa, Podhale, Pokucie, Wołyń, Kaszubi) zna-
Strona:Kaszubi na tle etnografji Polski.djvu/107
Ta strona została skorygowana.