Strona:Kaszubi na tle etnografji Polski.djvu/116

Ta strona została skorygowana.

Czajewski, J. Radliński; później zaczynają się systematyczne badania naukowe językoznawcze nad kaszubszczyzną i tutaj odznaczają się Polacy: A. Brückner, J. Baudouin de Courtenay, ks. G. Pobłocki, S. Ramułt, A. Kalina, J. Karłowicz, St. Dobrzycki i inni. Ale równocześnie poczynają się coraz lepiej zarysowywać podstawy etnografji kaszubskiej, dzięki materjałom i pracom Fl. Ceynowy, ks. H. Gołębiewskiego, Dr. J. Łęgowskiego, A. J. Parczewskiego, G. Smólskiego, I. Gulgowskiego i A. Majkowskiego, założyciela „Gryfa“, tak ważnego czasopisma dla badań nad Kaszubami. Przy wymienianiu nazwisk uwzględniamy tylko badaczy z przed roku 1914 na dowód, że Polacy niezależnie od jakichś chwilowych konjunktur politycznych zawsze żywo interesowali się Kaszubami, jako jedną z gałęzi narodu polskiego. Jaki był zaś polski polityczny punkt widzenia w tej sprawie, o tem może świadczyć następujący cytat z artykułu o Kaszubach autora anonimowego w „Przeglądzie Powszechnym“ z roku 1889 [74 388—389]:
„Straciliśmy porty nasze, byt kraju i dostatki handlowe, nawała germanizacji zewsząd nam grozi i na nas naciera. Otuchą wśród ciemni dzisiejszej próby napełnia wytrzymałość tych ubogich rybaków, wiernych i wierzących, którzy się ani zlutrzyć, ani zniemczyć nie dali. Rosną oni w liczbę, utrwalając prawa polskie do Bałtyku, a na widok ich stałości, ich wierności tradycji przodków, nasuwają się porównania zaczerpnięte z Ewangelji, a ukrzepiające w dobrej nadziei. Wszakże rybacy ongi zdobyli świat Prawdzie, czemużby rybacy nie mieli zachować dla polskiej mowy i ducha nadbałtyckich wybrzeży. Z ziarnka gorczycznego wielkie wyrasta drzewo: kto wie, jakiem będzie jeszcze przeznaczenie tej rybackiej drużyny, sprawującej kresowe czaty naprzeciw ujścia koronnej Wisły, na wąskiem paśmie ziemi czysto polskiej, jak ich dusze, urosłe z piasku Mazowsza, niesionego wiślaną falą aż daleko w morze ku ostatnim warowniom dawnej Rzeczypospolitej. W miejsce zniknionych fortów, może jeszcze silniejszą strażą okażą się być te proste serca, zarówno wierne przeszłości, jak wieczności. Zapuścili oni polską kotwicę w polskiem niegdyś morzu, a to godło nadziei dobrych w nich znalazło strażników.“