Strona:Kazimierz Bajoński - Bank Przemysłowców.pdf/10

Ta strona została przepisana.

jak słusznie nazywano Bank Przemysłowców w erze Komisji kolonizacyjnej.
Wybiła godzina oswobodzenia. Społeczeństwo ogarnąło uczucie radości, szczęścia z powodu tak długo oczekiwanej wolności. Członkowie i deponenci Banku Przemysłowców wdzięczni za doznane przysługi, pomni wydajnej pomocy, dali wyraz tej wdzięczności pragnąc nieść pomoc nowo powstałej ojczyźnie. Zaraz w pierwszych dniach rozpisania pożyczki państwowej podpisano z kół interesentów Banku przeszło ¼ miljarda pożyczki państwowej, a na apel Banku, aby w tak ważnej chwili odrodzenia, zasilić Skarb Państwa, oddano w biurach Banku bezinteresownie blisko ½ miljona w złocie, a przeszło 1½ miljona w srebrze na rzecz Państwa.
Spółka zachęcona temi rezultatami urządziła w lokalach bankowych biuro dla podatku narodowego, składnicę dla zbierania kosztowności i biżuterji, a zebrawszy ich znaczną ilość oddała je razem ze złotem i srebrem Polskiemu Skarbkowi.
Tak tedy Spółka starała się zachować spuściznę założycieli. Ta sama troska o przyszłość społeczeństwa, ta sama myśl podźwignięcia go z braków i niedomagań, to samo pragnienie polepszenia bytu narodu powodowało wszystkie późniejsze zabiegi i poczynania Banku. Jeżeli dzisiaj o tem wspominamy, w chwili, kiedy Spółka przeistoczyła się na towarzystwo akcyjne, to czynimy to przez wzgląd na to, aby uczcić pamięć wszystkich założycieli i kierowników Instytucji, jak Cegielskich, Krzyżanowskich, Nehringów, Rzepeckich, Sobeckich, Mottów, Karśnickich, Adamskich, Mielżyńskich i innych oraz wszystkich ludzi dobrej woli, którzy przyłożyli rękę do stworzenia dzieła tej miary.