Strona:Kazimierz Bajoński - Bank Przemysłowców.pdf/8

Ta strona została przepisana.

chodziło o ratowanie drobnego przemysłu, zostającego w trudniejszych warunkach z powodu konkurencji fabrycznej, zabiegał w pierwszej linji około niego, zaspakajając w danej chwili głównie jego potrzeby. Taksamo podążał z pomocą kredytową dla kupiectwa, a w czasie kryzysu budowlanego podtrzymywał przedsiębiorstwa budowlane; nie zapomniał też nigdy o kształcącej się młodzieży, dla której w każdym czasie odpowiednią miał pomoc w pogotowiu, wiedząc dobrze, jak ważne zadanie w społeczeństwie ma inteligencja do spełnienia. Pomoc ta była we wszystkich wypadkach doraźna, udzielano jej bowiem na tak dogodnych warunkach, że Bank częstokroć zadawalał się bardzo nikłym zyskiem, wynoszącym ¼ a nieraz ⅛%, a w niektórych razach, w dobrze zrozumianym interesie społeczeństwa, udzielał kredytu nawet poniżej dyskonta Banku Rzeszy.
Kredyt ten, udzielany wszystkim warstwom zarobkującym, bez różnicy stanu i zawodu, podźwignął silnie całe zastępy gospodarczych jednostek, tworząc z nich samodzielnych, materjalnie dobrze sytuowanych obywateli kraju.
Ostatnie lat 25 nakazywały Bankowi zwrócić całą uwagę, wytężyć i ześrodkować wszystkie siły w kierunku kredytu rolnego. Od czasu utworzenia Komisji kolonizacyjnej, czyhającej na każdą piędź polskiej gleby, poświęcano cały wysiłek na ratowanie ziemi, zagrożonej przez wrogą nam politykę. Zakusy germanizatorskie były tak samo celowe w założeniu, jak w przeprowadzeniu planu odebrania nam najgłówniejszego warsztatu pracy, źródła stałych dochodów — ziemi ojczystej. Wiedziano dobrze, że najważniejszą ostoją, najgłówniejszym przedmio-