Strona:Kazimierz Bajoński - Bank Przemysłowców.pdf/9

Ta strona została przepisana.

tem kultury gospodarczej jest ziemia, żywicielka narodu i podstawa jego istnienia. Zrozumiano naówczas we wszystkich naszych spółkach złowrogą nam politykę, doceniano ważność wypowiedzianej nam walki, podjęto ją w sam czas, wiedząc jak nieobliczalne mogłyby powstać skutki przez zaniedbanie obrony w tym kierunku. Ochrona ziemi ojczystej, zagrożonej przez tak niebezpiecznego a możnego wroga, stanowi niezawodnie najładniejszą kartę dziejową naszych spółek związkowych. Wszędzie naówczas stawiano kredyt rolny jako najważniejsze zadanie chwili, wszędzie uważano za przedni obowiązek ześrodkowanie rozporządzalnych kapitałów jedynie na potrzeby zagrożonej ziemi. Instytucjom związkowym przodowała w tej walce o najwyższe dobro najstarsza spółka, Bank Przemysłowców. Stała ona się w tym okresie typowym bankiem hipotecznym. Wielkiej, średniej i drobnej własności, równo wydajną służąc pomocą, przejmowała hipoteki z rąk obcych, oczyszczała włości z niedogodnych i z niebezpiecznych długów, ratowała na subhastach majątki przed utratą na rzecz Kolonizacji. A służyła kredytem tak dogodnym, że przez lata całe nie nalegała na spłatę hipotek, o ile właściciel sumienny a pracowity z pewnemi trudnościami spotykać się musiał. Bywały niejednokrotnie takie wypadki, że hipoteka dana przez Bank Przemysłowców ciążyła na majątku przez lat kilkanaście bez jakiejkolwiek upłaty lub amortyzacji. Śmiało rzec można, że bardzo nikły procent wielkich i średnich majątków, położonych w Poznańskiem, a nawet i na Pomorzu nie szukał i doznawał pomocy kredytowej w tym naówczas pierwszym wielkopolskim banku hipotecznym,