Strona:Kazimierz Bartoszewicz - Słownik prawdy i zdrowego rozsądku.djvu/17

Ta strona została uwierzytelniona.
9

trwa przez całe lato i jesień, poczem zimuje. Bryndza duchowa przebywa często w murach różnych akademji i uniwersytetów. Bryndza posagowa daje się czuć dotkliwie pannom na wydaniu. Bryndza kandydacka w Galicji występuje przy wyborach do sejmu i parlamentu.
Brzydota, największe piękno dzisiejszych wieszczów. Są ludzie, którzy nie mogąc znieść brzydoty fizycznej, składają hołdy brzydocie moralnej. Najpiękniejsza kobieta może mieć brzydki język. Brzydko jest kłamać, oszukiwać, kraść, — ale najbrzydziej jest nie mieć pieniędzy, ludzie bowiem wszystkiem się brzydzą, nawet cnotą, ale nie brzydzą się nigdy pieniędzmi. Kobieta w największem uniesieniu miłości mówi często: ty brzydalu! co jest jednym dowodem więcej, że płci tej nigdy wierzyć nie można.
Burze bywają rozmaite: lądowe, morskie, magnetyczne, „w szklance wody“, gradowe, polityczne, domowe i t. d. Najczęściej trafiają się burze małżeńskie, których żaden Falb przewidzieć nie zdoła; całe szczęście, jeżeli odbywają się bez grzmotów.
Buty i buciki przyrządy do nadawania brzydkich kształtów nogom i nóżkom. Wielcy myśliciele, poeci, artyści, obywali się często bez butów. Człowiek butny oznacza takiego, co ma całe buty. Wyrażenie „głupi jak but“ niema logicznej podstawy, często bowiem but jest o całe niebo mądrzejszy od swego właściciela.
Buzia, buziak, buziaczek, — rzecz ceniona i poszukiwana przez amatorów. Najmniej zwolenników ma buzia „wyprawna“.