Strona:Kazimierz Brodziński - Wiesław czyli Obraz ludu nadwiślańskiego.djvu/14

Ta strona została uwierzytelniona.

I jak losy nieużyte
Wytrwałością pokonało.
Bo gdy zadrzał świat struchlały,
Gdy wrzała wojna zajadła;
Jak Kolosy upadały;
A czapka przecie nie spadła....

4.

Czapka polska — to strój u mnie!
Ozdoba kmiotka i pana;
Tak musiała siedzieć dumnie
Pod Wiedniem na głowie Jana.
Przeto gdy dziś pora taka
W każdej przygodzie jak Kwakier,
Źle czy dobrze — tną Polaka,
Lecz czapka zawsze na bakier....


A co, nie gracko wykonałem sztuczkę?
Otóż zarazem macie nauczkę,
Że nasi starzy nie zawsze gromili, —
Bywał czas, gdzie się uczciwie bawili,
I może lepiej niż teraz panowie,
Co tańczą w koło, aż się kręci w głowie,
Bo Polak biorąc rzeczy na uwagę,
Nawet w tańcu zachował powagę!...

Janek.

Hola, chłopcy! poprzestańwa tany,
Idzie tu do nas gość jakiś nieznany;
Uwiązał konia i pędem tu spieszy!