Ta strona została uwierzytelniona.
Stach.
Witaj nam, gościu! baw się jak ze swemi
I nie racz gardzić dary ubogimi!
Kuba.
Pożyjcie z nami, czem tu gospodarzy,
Wdzięczna praca roli i dobry Bóg darzy.
Janek.
Napatrzyjcie się nadobnym dziewojom.
Kuba.
Tańcom, zwyczajom, i świątecznym strojom.
Halina
(podając wstydliwie Wiesławowi w koszyku owoce i ciasta).
Obcy wędrowcze! jużcić przyjąć trzeba
Naszych owoców i naszego chleba. —
Gościnność u nas dyć to nie nowina,
Przyjmcie więc, przyjmcie, prosi was Halina.
Wiesław (uderzony jej urodą).
Któżby nie przyjął darów z takiej ręki,
Który osuły tak prześliczne wdzięki.
(do przytomnych.)
Jak mi Bóg miły, jak mi drogie życie,
Jeszczem nie widział tak miluchne dziecię!