Ta strona została uwierzytelniona.
Jak tam chudoba, jak mu szczęście służy?
A gdy się jeden przed drugim wynurzy,
Gdy wspólnie radość i troskę podzieli,
Toć człeku raźniej, toć mu i weselej.
(Do Bronisławy).
A zatem, matko, siadaj z nami wasze,
A ty, Broniko, przynieś z miodem flaszę,
Pszenną kukiełkę, i krajankę sera!
(Bronika odchodzi).
Choć kompania nie wielka, lecz szczera;
A kiedy przyjaźń i serca szczerota —
Tam się wraz łączy radość i ochota.
Bronisława.
Teraz nam tylko brakuje Wiesława.
Stanisław.
Wraz przyjdzie, skoro konie ponapawa.
Bronisława.
Alboż powrócił?
Stanisław.
A jużci kochanie.
Bronisława.
I kupił?