Strona:Kazimierz Brodziński - Wiesław i pieśni rolników.djvu/20

Ta strona została uwierzytelniona.
16
WIESŁAW

Lecz, jeśli przyszła serce tobie święci,
Jeśli rodziny poznasz dobre chęci,
Uproś sąsiada, niechaj zacznie swaty,
Jak syn synowę przywiedź mi do chaty.»

IV.

Idzie Jan z tęsknym Wiesławem na zwiady,
Wiesław daleko przed nim znaczy ślady.
Bo go i miłość i młodzieńcza siła,
Przez góry, doły, prędzéj prowadziła.
A gdy przybyli gdzie mieszkała córka
Taką pieśń nucą za płotem podwórka:
«Kwiatami grzęda osuta,
Kwitnie rozmaryn i ruta,
Na okienku wianek leży,
Jest tu córka dla młodzieży.
Przyjdzie młodzian z obcych błoni,
Ojcu, matce się pokłoni;
Zerwie panna swoje kwiaty,
Do teściowéj pójdzie chaty.
Raz ostatni rozmaryny
Uwieńczycie skroń dziewczyny,
Zielona ruto na grzędzie
Nikt cię polewać nie będzie.»


∗             ∗

«Schludna chata, choć uboga,
Za rządnością pomoc Boga,
Skrzeczy sroka na jaworze,
Panna stroi się w komorze.
Otwierajcież! przyszli goście,
I życzliwie w dom zaproście;
Chociaż obcym bądźcie radzi,
Dobra nas tu chęć prowadzi.»
Wyjrzała oknem od kądzieli matka.
Skrzypła zapora, otwarła się chatka.