Strona:Kazimierz Brownsford - Przyczynek do rozwoju kółek rolniczych.pdf/13

Ta strona została przepisana.

mianując sekretarzem Patronatu redaktora tegoż pisma. Ustanawia Patron wreszcie kilka razy do roku stałe posiedzenia z wicepatronami dla tym lepszego obradowania nad potrzebami Kółek, wprowadza zwyczaj korekty rocznych sprawozdań z Kółek w powiecie przez odnośnych wicepatronów, co pozwala na tem lepszą kontrolę pojedyńczych organów, usuwa błędy a wnosi ożywienie do Kółka. Ostatecznie w porozumieniu z wicepatronami i prezesami ustanawia Patron roczną opłatę w ilości 5 mk., którą każde Kółko winno wpłacać do Patronatu. Powstały stąd fundusz służy na premiowanie wystaw bydła, aby podnieść przez to najwięcej jeszcze w Kółkach zaniedbaną gałąź — hodowlę bydła. Wreszcie mianuje Patron po powiatach mężów zaufania, powoływanych do taks gradowych, co łatwiej przejednuje niedowiarków z Towarzystwem ubezpieczeń.
W ten sposób zorganizowawszy Kółka roln., zdołał nowy Patron w ciągu swego urzędowania od r. 1901, a więc przez 6 lat, założyć blisko 100 nowych Kółek, w których wszędzie panuje ożywienie, podnosi się oświata rolnicza, a na dorocznem walnem zebraniu Delegatów w Poznaniu już nie starczą największe sale poznańskie do pomieszczenia przybyłych. Ustawiczny ten rozwój Kółek jedna im — dzięki Bogu — coraz więcej zwolenników, mnożą się dary. Patronat otrzymał w ostatnich latach dar 1500 rs. od jednego z obywateli gubernii siedleckiej, 5000 mk. od pewnego członka poznańskiego Duchowieństwa, 50 000 mk. od zmarłego niedawno przemysłowca poznańskiego.
„Imponującym jest fakt bratniej zgody i wzajemnego zaufania” — powiedział w jednym z swych sprawozdań Patron Chłapowski i słusznie. Od czasu powstania instytucyi Kółek aż po dzień dzisiejszy nie zapanował w niej ani raz jakikolwiek dysonans. Owszem panowała w Kółkach i panuje tradycyjna karność, członkowie ulegli są wybranym przez siebie prezesom, a ci wicepatronom, wszyscy zaś ochoczo idą za głosem Patrona, ilekroć ich do pracy zawezwie. W ciągu lat 40-tu ani jeden nie zdarzył się wypadek wyłamania się z tej karności, niema żadnych partyi czyli „państwa w państwie”, niema odłamów, któreby chciały wprowadzać zwady, niesnaski kastowe, polityczne — na wszystko to w instytucyi Kółek rolniczych w Wielkopolsce niema miejsca — tam jedna tylko panuje myśl — która ożywia wszystkich i jednoczy, t. j. po-