Strona:Kazimierz Brownsford - Przyczynek do rozwoju kółek rolniczych.pdf/15

Ta strona została przepisana.

rolę na 9 i nawet na 12 cali głęboko i do tej głębokości też mają już wynawożoną warstwę rodzajną gleby.
2. Wydrenowano dotąd przeszło 300 000 mórg magd. ziemi, co daje pewność sprzętów, a co najważniejsza, pewność użycia rozszerzających się sztucznych nawozów. Jeżeli przyjmiemy, że przez drenowanie sprzęt żyta podniesie się tylko o 2 ctr. na mordze, to zyskaliby gospodarcze wielkopolscy przez wydrenowanie rocznie 300 000 razy 2 = 600 000 ctr. żyta po 9 mk. = przeszło 5 milionów marek gotówki.
3. Włościanie korzystają już dziś w dość szerokiej mierze z sztucznych nawozów. Postęp ten z roku na rok się zwiększa. Przy ustąpieniu ś. p. Patrona Jackowskiego sprawozdanie wykazuje, iż w Kółkach zużyto 73,930 ctr. sztucznych nawozów. Po 6 latach doszło do tego, że przeciętnie w jednem włościańskiem gospodarstwie, około 60 mórg magd. obszaru, rozchodzi się do 20 ctr. rozmaitych sztucznych nawozów, którychby włościanin nasz nie używał z pewnością, gdyby nie był należał do Kółka, jak tego świeże mamy jeszcze w Księstwie dowody.
4. Włościanie zrozumieli doniosłość obornika i znacznie lepiej z nim się obchodzą, niż dawniej. Do wyjątków należy rozpływanie się po podwórzu gnojówki. Przy premiowaniu przez Izbę rolniczą najlepszych gnojowni, włościanie — członkowie Kółek — niejednę już wzięli premię, czego dowodem publicznie ogłaszane sprawozdania tejże Izby.
5. Używanie narzędzi rolniczych, które są przecież zasadniczą pomocą w postępowej uprawie roli, rozszerzyło się niesłychanie. Mało które włościańskie gospodarstwo obywa się dziś bez rzędowego siewnika, który, jak wiadomo, pozwala siać mniej na morgę, a wykonuje siew dokładniej i stąd pewniejszą daje roślinie egzystencyę. I na tej oto drodze też włościanin niepostrzeżenie nawet wielkie odnosi korzyści. Taksamo jak siewników, używają włościanie i ulepszonych narzędzi do uprawy roli, mniej więc u nich widać chwastów, a lepsze zbiory.
6. Zmiana ziarna do siewu weszła stale w użycie. W tym względzie dawniej nie było najmniejszego zrozumienia rzeczy. Dziś rzadko który włościanin sili się we żniwa na młockę do siewu. Wie on, że w małem gospodarstwie trudno o doborowe przyrządy do czyszczenia zboża, wie i wierzy, że prezes jego Kółka, że spółka Rolnik, jaką ma w okolicy, dostarczy mu doborowego