Strona:Kazimierz Brownsford - Przyczynek do rozwoju kółek rolniczych.pdf/8

Ta strona została przepisana.

warzystwo to miało zawsze na czele ludzi poważnych, znakomitych organizatorów, doskonałych ekonomistów i nawet prawników.
Z tego to Towarzystwa dostawały się zapomocą „Ziemianina” przebłyski nauki rolniczej także do innych pism, mianowicie sprawozdania z zebrań chętnie przedrukowywały pisma codzienne t. zw. polityczne i komunikowały je ogółowi.
Na tej drodze doszło też uszu włościan, którzy dotąd jedynie w bractwach kościelnych udział brali i w nich jako tako zorganizowali byli, że i rolnicy odbywają posiedzenia i tam się wzajemnie pouczają i radzą o tem, jakby ze swej ziemi najlepsze ciągnąć zyski.
Włościanin Dyonizy Stasiak ze wsi Księginki pod miasteczkiem Dolskiem, był tym z „maluczkich”, jak o nim wspomina śp. Patron Jackowski, który w piśmie „Przyjaciel Ludu” doczytał się, że w Poznańskiem istnieją Towarzystwa rolnicze, a w Prusach Zachodnich, staraniem gospodarcza Juljusza Kraziewicza założono nawet pomiędzy polskimi „gburami” Kółka rolnicze, które wielkie przynoszą drobnym rolnikom korzyści. Przemyśliwał tedy, jakby to i swych sąsiadów nakłonić do zawiązania takiego Kółka. I z towarzyszem swym Antonim Banaszykiem ze Studzianny udał się „na plebanię”, do której to włościanin nasz od dawna największe ma zaufanie i znalazł tam gorącego ducha wikarego w osobie ks. Wiśniewskiego, który w lot myśl tę podjął i przeprowadził. Szczerze się cieszymy, iż mąż ten żyje jeszcze, jest proboszczem w Czaczu, majętności p. Jana hr. Żółtowskiego, cieszy się dobrem zdrowiem i przewodzi Kółku rolniczemu jako najstarszy prezes, a w instytucyi Kółek wielkopolskich bardzo zasłużony mąż. Ks. Wiśniewski udał się tedy ze Stasiakiem i Banaszykiem po pomoc do sąsiadów, a wybitnych wówczas w społeczeństwie polskiem nieżyjących dziś już mężów: ś. p. Konstantego Sczanieckiego z Międzychoda i Juliana Bukowieckiego z Mszczyczyna i wspólnie z nimi oraz z żyjącym dziś jeszcze także w Żabikowie pod Poznaniem, p. Józefem Thomasem, założył 22 kwietnia 1866 r. pierwsze w Wielkopolsce Kółko rolnicze.
Pierwszym prezesem był śp. Bukowiecki, pierwszym sekretarzem był już nieżyjący gospodarz Antoni Banaszyk, który urząd ten przez 30 lat nieprzerwanie dzierżył, a w 25 letnią rocznicę swego urzędowania, przez śp. Patrona Jackowskiego, z okazyi wystawy włościań-