Strona:Kazimierz Deczyński - Żywot chłopa polskiego na początku XIX stulecia - red. Marceli Handelsman PL.djvu/50

Ta strona została przepisana.

ściańskiej stanowisko, nie mogące podlegać najmniejszym zarzutom. W odpowiedzi swej[1] stara się obalić jakoby niesłuszne zarzuty Krępowickiego, idealizuje w sposób nieco karykaturalny stosunek obywatela polskiego do włościanina, daje świetny obraz nieszczęśliwego położenia chłopów pod władzą rządu rosyjskiego i — również popełnia cały szereg błędów historycznych. W tej rozprawce jak gdyby streszcza pogląd ówczesnej emigracyi na nietykalność przeszłości, pogląd, który zakazywał wszelkiej krytyki, który zwłaszcza nie pozwalał tykać kwestyi włościańskiej. »Mais quel est le Polonais, qui voudrait attribuer à ses compatriotes les conséquences de l’oppression étrangère? quel est celui qui par des descriptions des scènes des bourreaux et d’infamie des tyrans moscovites désirerait marquer les fronts des fils de la Pologne du stygmate de l’humiliation. Ce procédé seul ne le ferait-il pas reconnattre pour un mercennaire soudoyé par le czar...«[2].

W tej polemice najjaśniej streszcza się stanowisko emigracyi. Był to pogląd nie tylko Morawskiego, ale wszystkich Mostowskich, Skorutowskich, a nawet Komitetu Londyńskiego. I dlatego wystarczyło, że Deczyński opisał prawdziwie życie włościan polskich, ażeby on sam uległ ostracyzmowi, a jego dzieło — uchodziło za pracę, w której autor-potwarca »rzuca oszczerstwa« »na ojczyznę nawet«. To był zasadniczy ton panujący w emigracyi. — W takich warunkach nie mógł się Deczyński spodziewać sprawiedliwego, bezstronnego sądu nad sobą,

  1. Quelques mots sur l’état des paysans en Pologne, par un Polonais. Paris 1833.
  2. ib. str. 42.