Strona:Kazimierz Laskowski - Żydzi przy pracy.djvu/78

Ta strona została uwierzytelniona.

Trafia się również czasem, że Uszer Spokojny przywiezie nocą już nieżywe bydlątko z lasu, czasem już odarte ze skóry...
W parę dni potem opowiadają ludzie, że Maikowi krowę ukradli i zarżnęli w lesie.
— Oj, ci złodzieje! paskudniki! — wyrzeka Uszer.