Ta strona została uwierzytelniona.
SALOMON
Jak dźwięczny szelest górskiej wody, jak zapach myrry twoje słowa.
SULAMITKA
Jak płomień podczas nocy mroźnej, tyś pożądany mnie i drogi.
SALOMON
Jak łódź do brzegu z fali groźnej, spieszę, o luba, w twoje progi.
SULAMITKA
Pierś twą chcę czuć na mojem łonie, w uściski pochwyć mię palące.
SALOMON
Zstokrotnić chciałbym moje dłonie i ust i źrenic mieć tysiące.
SULAMITKA
Ramiona twoje mnie unoszą, jak róża od gorąca, mdleję.
SALOMON
Poję się twego tchu rozkoszą, jak palma w piaskach gdy wiatr wieje.
SULAMITKA
Obłok zasłania me źrenice, w otchłań upadam, w głębię ciemną...