Ta strona została uwierzytelniona.
ANDRZEJ.
Chmury zakryły niebo. Wiatr się podnosi.
MARYA.
I pomyśleć, że oni tam leżą martwi, wśród lodów na oceanie... Oni nie mogli przeboleć... Wiem, że prosili Boga o śmierć... Nie mogli żyć z moją hańbą... i ze swoją boleścią w duszy... Tak mnie kochali... Gerard przebaczył mi, jakby czuł, że jeśli teraz nie przebaczy, już nie przebaczy nigdy... Ale Karol, ale Karol... Wuju, jeżeli on umarł z gniewam w sercu na mnie, on przyjdzie się teraz mścić... Wszak ja mu przysięgłam wierność, przysięgłam ją na prochy naszych rodziców, na krew Ukrzyżowanego i na zbawienie moje...
KSIĄDZ.
Straszna przysięga...
MARYA.
On takiej nie wymagał, ja sama taką mu dałam... Piekło ma teraz prawo do mnie... i on... Wuju, ja się boję...
KSIĄDZ.
Uspokój się dziecko...