Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Otchłań.djvu/64

Ta strona została uwierzytelniona.

tę podłość względem Maryni. Teorya moja, iż człowiek rozumny powinien kobiecie zostawić zupełną swobodę działania, gdyż jestto jednym z kardynalnych właśnie warunków, aby być rozumnym, jest głupstwem. Kocham ją i musi moją pozostać. Z wolą swoją, czy wbrew swej woli — musi! Jestem dzikiem zwierzęciem? Dobrze, jestem niem. Niema większej samomęczarni, jak pożycie ze zniewoloną kobietą? Dobrze — a ona musi zostać moją! Niech nienawidzi, niech mną gardzi, niech mnie kopie i pluje na mnie: musi pozostać. I ja kopię wszystko i ja pluję na wszystko, co jest poza moją miłością.


∗             ∗