Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 4.djvu/185

Ta strona została uwierzytelniona.

Staczał szron kropelkami w słońcu świecącemi.
Toż Fauny, nim swe trzody popędzą ku wodzie,
Dziwią się bohaterskiej sile i urodzie
Tytana, co jak dębczak wyrosły na łące,
Stał, podobny do boga. Zaś Nimfy pragnące
I nigdy nie dość syte miłosnej pustoty,
Rozczesywały muszlą włos miękki i złoty,
Aby podnieść swą piękność i powab pieszczony,
Błyszcząc różowem ciałem przez złote zasłony.