Ta strona została uwierzytelniona.
I cisza grobu, straszniejsza od burzy.
Płynę — na piersi głowa mi się skłania,
Źrenice mi się zamykają zwolna...
Płynę — łódź moja w całun mgieł się słania,
Fala nią chwieje czarna i powolna
I szepce głucho o potwornej głębi,
Która się pod nią przewala i kłębi.
Wiatr w moim żaglu przeciągle zawodzi —
Zda mi się, płynę po śmierć w mojej łodzi...