Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 6.djvu/134

Ta strona została skorygowana.



»Na Skalnem Podhalu«.

Tam — — tam nie zgaśnie nigdy ducha mego gwiazda,
wypełniła otchłanie tęczą swego lotu,
została tam na wieczność, jak ów »halny gazda«,
cień wieczny, wyplatany z epok kołowrotu;
trwa, kto mocą swej wolnej, samowładnej siły
posągi pokoleniom stawił na mogiły.

Lecz ja sam? Los się zmylił, a ja życiem całem
płacę za tę omyłkę, co nie ludzką duszę,
lecz natury dech wiatrem mieciony dostałem
i z tem w piersi człowiekiem jestem i być muszę.