Ta strona została skorygowana.
lecą myśli — klucz jeden po drugim się jawi,
lecą i w niepamięci nurzą się bezedna,
a czasem, jak zmęczony ptak od swego stada,
oderwie się myśl która i na duszę spada —
i krótka mi została taka powieść jedna:
Protej rzeźbiarz wyrzeźbił Wenerę o złotem
spojrzeniu — pomalował i zdruzgotał młotem;
spytan, czemu wręcz żywe arcydzieło kruszy:
»Właśnie — rzekł — niech nie łudzi pozorami duszy...«