Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 6.djvu/165

Ta strona została skorygowana.

On ta kejsi przy kozaku
na wojnie — jak panowie zdolom
Chmielnickiego zwojować — po hłopak!

SOBEK.

Świat i tak stoi na opak,
bo nie ci rządzom, co ik kupa,
ino ci, co ik jest mało.

ŁĘTOWSKI.

Tu teroz kromie biskupa
wojska nic! Państwo posłało
zołmirze, sługi na wojne.
Teroz jest cas zrobić koniec sytkiemu!
Cepiec, Sawka majom bandy zbrojne,
odkoze się Nowobilskiemu
do Białki, a wy zaś, Sobek, hawstela
z pod hól musicie zwieść lud. Król kazuje.

SOBEK.

Jakoz to? Ze dy król na nieprzyjociela
ze ślaktom poseł wroz, a tu kazuje
ślakte bić?

RADOCKI.

Musi tak! Zanim się rozkuje
z pęt szlacheckich! Potem nie będzie tu nic,
jeno król i chłop. Jak niegdyś dawno bywało.