Strona:Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Poezye T. 6.djvu/41

Ta strona została skorygowana.



Król-Sfinks.

Jest mglista pusta wyspa
daleko tam śród morza;
szkarłatnie ją oblewa
wstająca ranna zorza.

Szkarłatnie ją oblewa
zachodu ciche słońce —
wszystko jest na niej mgliste
i wszystko jest tęskniące.

Śpiewają tam po lasach
cudowne drozdy skalne,
i woda cicho pluszcze
»Ave« sakramentalne.

Pozdrawia jakiemś dziwnem
śmiertelnem pozdrowieniem — —
i wszystko na tej wyspie
jest śmierci zamyśleniem.