Ta strona została skorygowana.
Drugi list Hanusi.
»Kochany Jerzy mój! Pisę tu stela
ten list do tobie, a pisęcy płacę...
Cas się spopielił, jak się wiór spopiela,
patrzem poza się i w smutku się tracę —
ni mnie, ni tobie nie było wesela
i jakomś próznom dał nam Pan Bóg pracę —
i dziś, kiedy się za się obejźremy,
po co my zyli haw: sami nie wiemy.
Bacę cię — młody, kieś się rwał na skały,
a widziało się, ze cię skrzidła niesą;
wichry ci ino ponad cołem wiały,
z pod nóg piarg fyrcał, jaz się iskry krzesą...
Bacę cię... Kie ci gęśle zahucały,
jako się w tobie sytkie siły ciesą!...
Bacę cię, bacę — — haj to dawno było — —
tak w mojém sercu dziś, jak kieby śniło...
Ka się podziała moja młodość... krasa...
cy jom na smentarz już powieźli w trumnie?