Ta strona została uwierzytelniona.
genüber dem besseren, kulturtragenden Volk auswirken und abreagieren. Man wird grausam und barbarisch dieses überlegene Volk misshandeln[1].
Słowami Stefana Żeromskiego mówił na kartach „Wiatru od morza“ Herman Balk. Po nim 19 września 1939 roku, jeszcze nie skończyła się kampania wrześniowa, Adolf Hitler przemawiał w Gdańsku. Siedem wieków niewiele znaczy.
Po tygodniu walki najazd uderzył w próg stolicy. Powitały go barykady i stara pieśń powstańcza. Ziemia patrzyła nadal pyszna i surowa. Tydzień wystarczył, ażeby rząd tego kraju stał się wędrowcem, jak każdy jego najlichszy obywatel. Gnany bombami wroga, oburzeniem podwładnych, przemykał się zatłoczonymi drogami, aż
- ↑ Te wszystkie obszary, które zostały wówczas wcielone do Polski, zawdzięczają swój rozwój wyłącznie niemieckiej energii, niemieckiej pracowitości i niemieckiemu twórczemu działaniu... Polska, która powstała z ofiar i krwi niezliczonych niemieckich pułków, rozprzestrzeniła się kosztem starych niemieckich obszarów osiedleńczych, a stało się to wbrew wszelkiemu rozsądkowi i wbrew jakimkolwiek jej możliwościom gospodarczym.
W ciągu ostatnich 20 lat zostało dowiedzione: Polak, który nie stworzył tej kultury, nie był jej również zdolny utrzymać. Pokazało się raz jeszcze, że tylko ten, który sam jest zdolny do twórczości kulturalnej, potrafi w sposób trwały zachować dorobek prawdziwej kultury. 50 lat dalszego polskiego panowania wystarczyłoby, aby te obszary, które Niemiec mozolnie, z pilnością i starannością wydarł barbarzyństwu, zostały z powrotem barbarzyństwu oddane.
Jest bowiem rzeczą zgoła odmienną, czy kraj o mniejszym znaczeniu kulturalnym ma to nieszczęście, że zostanie opanowany przez naród o większej kulturze, czy też naród o wysokiej kulturze spotka ten tragiczny los, że ulegnie on narodowi stojącemu pod względem kulturalnym niżej. Bowiem w tym niższym narodzie ujawnią się i zaczną działać wszystkie możliwe kompleksy niższości wobec narodu o wyższej kulturze. Ów wyżej stojący naród będzie traktowany okrutnie i po barbarzyńsku.