Żuławski dostrzegał taką cechę, „która, kilku przynajmniej współczesnym kierunkom wspólna, charakteryzuje te kierunki, odróżnia je od tego, co było, i zaznacza postąp w nieustannym rozwoju sztuki i ducha ludzkiego”: zastosowanie symbolów. Dlatego też sądził, że „ten odłam sztuki dzisiejszej [...] najodpowiedniej będzie objąć ogólnym mianem symbolizmu”[1].
Inną propozycją konkretyzującą nazwą nowego prądu stał się „neoromantyzm”. Recenzując pierwszą antologię młodopolskiej poezji wydaną w roku 1900 pod nazwą Kraków, Stanisław Kozłowski pisał:
Opinia ta jest o tyle interesująca, że wczesne wypowiedzi o modernizmie zwracają przede wszystkim uwagę na analogię z romantyzmem zachodnim, zwłaszcza niemieckim (założenia idealistyczne, poglądy na sztukę i artystę, motywy preegzystencji i metempsychozy, wizje, halucynacje, „sztuka wywoływania dreszczowych nastrojów”, symbolizm); pisał o tym Marian Zdziechowski w artykule Romantyzm niemiecki a dekadencja polska (1899)[3], a po nim Edward Porębowicz w pracy Poezja polska nowego stulecia, wiodącej do takiej oto konkluzji:
- ↑ J. Żuławski Znaczenie symbolizmu w sztuce, s. 76. — Do artykułu S. Womeli Nasz symbolizm i dekadentyzm („Echo Literackie”, dod. do „Dziennika Polskiego”, 1897, nr 36) nie udało mi się dotrzeć.
- ↑ S. Kozłowski Młoda Polska, „Biblioteka Warszawska”, 1900, t. IV, s. 296.
- ↑ M. Zdziechowski Szkice literackie, t. I, Warszawa 1900, s. 320—338.
- ↑ E. Porębowicz Poezja polska nowego stulecia, „Pamiętnik Literacki”, 1902, s. 78.