Jeżeli od pewnych tekstów o charakterze satyrycznym odjąć tę ich intencję, wymowa podobnych tekstów okazuje się identyczna. Wiadomo zaś, że satyra bywa zawsze busolą dobrze wskazującą to, co nowe, co uderza i niepokoi. Adam Grzymała-Siedlecki wspomina np. że redakcja krakowskiego miesięcznika „Młodość” mieściła się przy tym samym stoliku kawiarnianym — „gdzie była siedziba towarzystwa filozoficznego «Metafizyka stosowana», zrzeszenia «Coufiteor», ugrupowania Stimmung», związku «Nadczłowieczeństwo kinetyczne» [...]”[2]. Zaś jedna z pierwszych kwestii w Karykaturach Kisielewskiego brzmi następująco:
Powracając do tonu serio wypada powiedzieć, że w tej sytuacji przeżyciem pokoleniowym modernistów stał się nie tyle fakt historyczny, ile wyostrzona własna świadomość ideowa, postulaty i przeciwieństwa
- ↑ „Promień”, nr 12 (grudzień 1904), s. 392.
- ↑ We wstępie do: E. Leszczyński Radość samotna, Warszawa 1923, s. 5.
- ↑ J. A. Kisielewski W sieci. Karykatury, Warszawa 1956, s. 180 — 181. Pozycji Kisielewskiego na tle modernizmu i dziejów scenicznych jego komedii dotyczy kompetentne studium Romana Taborskiego W sieci i Karykatury (w tomie: Trzech dramatopisarzy modernistycznych. Przybyszewski — Kisielewski — Szukiewicz. Warszawa 1965, s. 68 — 101). Warto też pamiętać opinię Przybyszewskiego na temat W sieci Kisielewskiego. Zdaniem Przybyszewskigo autor odmalował — „Kraków kiepskiego fin-de-siècle’u, lichego blichtru wiedeńskiej secesji i altenbergowskiego snobizmu, a równocześnie bohaterskich wysiłków, by się «z sieci» starego Krakowa wyzwolić”. Por. S. Helsztyński J. A. Kisielewski i St. Przybyszewski w 1901 roku, „Ruch Literacki”, 1937, nr 6, s. 118.