dzeń poselską. Wszystko w stylu peryklejskim. Wspólnie z architektem Ekielskim poeta naszkicował serię odpowiednich rysunków architektonicznych. „Patriotyczną kataraktę na oczach miał“ — więc twórca scenicznego Akropolis, związanego z tą samą okolicznością. I będącego swoistą propozycją fantazjotwórczą przetworzenia Wawelu, jego tradycji, tak jak wyobraźnia Wyspiańskiego kazała go oglądać poprzez pryzmat nocy wielkanocnej i coraz to innych epok historycznych. „Skamander płynie wiślaną świetląc się falą.“
Dziedzictwu Wyspiańskiego młody poeta przeciwstawia prawdziwie istniejące dysharmonie architektury wawelskiej, jej pełen sprzeczności zgiełk i powód tego zgiełku w historii narodu: „barbarzyńca co się od krzyżów i szubienic dowiedział równowagi brył“. Dalekie echo Krasińskiego, dalekie echo Irydiona jest w tych słowach. A przecież zderzenie marzenia o harmonii helleńskiej z prawdą o szorstkiej i trudnej historii narodowej kończy się prośbą o łaskę dla rzekomo kłamiących, dla tych, co w imię patriotycznej katarakty — wyżej ceglanego zgiełku marzyli ową harmonię.
Czy wobec dziedzictwa Wyspiańskiego jest to słuszne? Żadną, ale to żadną miarą. Trudno o bardziej powikłany zgiełk patriotyczny, ceglany i dziwaczny, aniżeli jego twórczość, a zwłaszcza pieśń o Wawelu — Akropolis. Co akt w innej epoce, w innej kulturze. Przykład wszakże wskazuje, ku czemu w podobnych utworach Herbert zmierza: dysonans patriotyczny, budowany z tego, co powszechnie wiadome, na co komunista w Polsce pogodzi się z katolikiem, liberał z dzierżymordą. Guzik Rydza-Śmigłego w Pożegnaniu września, tablica ku pamięci rozstrzelanych w Cmentarzu warszawskim podobną pełnią funkcję.
Najcelniejsza artystycznie, bo i najbardziej uogólniona w problematyce walki, bohaterstwa i wojny, powszechnej, nie tylko polskiej, jest moim zdaniem Nike która się waha. Utwór może najbardziej określający kierunki i możliwości własnej wyobraźni poetyckiej autora Struny światła. Ta umiejętność uogólnienia w ramach klasycznej inspiracji również przypomina Wyspiańskiego. Herbert nie tylko dobrze zdaje się znać tego twórcę, ale ma też coś z jego odcieni wyrażania patriotyzmu i problematyki ogólnej, odcieni zarówno z Nocy listopadowej, jak Powrotu Odysa. Ten wątek poezji Herberta głęboko w symbolizmie ma swoje korzenie, ale nie zasłania się mgłą symboliczną. Aluzję antyczną atakuje wprost.
Jakość i kierunek tego patriotyzmu całkiem się jasno określa.
Strona:Kazimierz Wyka - Rzecz wyobraźni.djvu/192
Ta strona została uwierzytelniona.