Tytuł powyższy odwołuje się do książek i do wystąpień Mirona Białoszewskiego. Obroty wzięte są z tytułu zbioru poetyckiego, którym pisarz zadebiutował i który od razu zwrócił na niego powszechną uwagę: Obroty rzeczy (1957), Donosy — tom prozy Donosy rzeczywistości (1973), tom będący podstawą spektaklu Ryszarda Majora. Szumy — też od Białoszewskiego pochodzą i mają określić to, co jest szczególne i co wyróżnia jego pisarstwo.
Zapytany niedawno, co zamierza ogłosić po Donosach rzeczywistości i na czym właściwie polega jego maniera twórcza, poeta odpowiedział: „Może dalszy ciąg Donosów, a może coś w rodzaju «zlepy, szumy, ciągi». — Bo tam są szumy takie: to co szumi w głowie, potem szum topoli, która rośnie naprzeciwko — w niej jest kilka, nazwijmy to, poezji — potem szumy informacyjne... No i w ogóle szumy. To słowo może jest trochę niebezpieczne, zastanowię się jeszcze...“ (Szumy rzeczywistości. Rozmowa z Mironem Białoszewskim, „Kultura“ 1974, nr 31).
Ostatniej wypowiedzi warto się uważniej przyglądnąć, cały bowiem Białoszewski jest obecny w tym fragmencie. Związany z lasem (lub rzeką) wyraz „szum“ posiada charakter wyraźnie onomatopeiczny. Po polsku egzystuje w dwu postaciach: szum, szumieć. Może ulec przetworzeniu, jak np. w Słopiewniach Tuwima: — „szumni, strumni dunajewo po niehławie“. Nie oznacza jednak wprost lasu, jak w innych językach słowiańskich. Czeskie „szumawa“, serbskie — „szuma“. Czy „szúmodia“ — kraina leśna.
Lecz drzewa, lasy, rzeki, morza szumią na ogół bezładnie, nie wedle określonej melodii. Stąd pozbawione ładu kojarzenie czy myślenie nazywamy po polsku: szumi mi w głowie. I pierwsze, i drugie znaczenie miał na uwadze Kazimierz Wierzyński, kiedy