Strona:Kazimierz Zimmermann - Ks. patron Wawrzyniak.pdf/10

Ta strona została przepisana.

i znoju. Nie przenikają jednak jego istoty. Ci tylko, którzy przed tumem gotyckim przystają codziennie i ogarniają powoli wszystkie jego piętra, logicznie a niezłomnie zbudowane szeregi arkad, bogactwo ozdób, tłumy kamiennych postaci, stropy naw i słyszą dobywające się z głębi wież tony spiżu, dające olbrzymowi życie, ci z wązkiej, średniowiecznej uliczki, z głową przerzuconą w tył, z blizka patrząc i obchodząc dokoła gigantyczne kształty, nabierają pojęcia o istocie i przymiotach zjawiska, a wszedłszy do jego wnętrza poznają nastrój, skupienie i powagę olbrzyma.
Wiedział świat i wiedziała Polska cała, że na wielkopolskiej ziemi żyje olbrzym, który od lat dźwiga wielki gmach gospodarstwa krajowego i to obcym i wrogom służyło za hasło, a Polsce za naukę, pociechę i bodziec do pracy i naśladowania. Zabór pruski czerpał z niego bezpośrednią swą siłę, pożywienie i postęp, ale tylko ci, którzy w jego cieniu własnym stawali i dotrzeć mogli do jego wnętrza, ci wśród nieustannie rosnącego zdumienia poznawali coraz lepiej jego wielkość i wzniosłość i różnorodność i głębię wewnętrzną i bogactwo niewysłowione.
Od dawna więc przestał być tajemnicą niewielu, a świadomość o nim stała się własnością ogółu.
Ale miara i stopień tej świadomości pozostała nierówną. Świat i kraj wiedział, że Wawrzyniak to Patron spółek pożyczkowych, które takich dosięgły wyżyn rozwoju, o jakich nigdy polskie nie marzyło plemię, i te cyfry z roku na rok rosnące powtarzał sobie ze zdumieniem. Ale cyfry to tylko szkielet czy rama dzieła.
Inni zajmujący się ściślej sprawami społecznemi wiedzieli więcej i powtarzali: Wawrzyniak z hańbiącej niegdyś gospodarki polskiej uczynił dla Polaków tytuł siły i chluby i sprawił, że najsilniejsze na lądzie europejskim państwo daremno się boryka z drobnym odłamem ujarzmionego narodu.
Ale tylko tym, którzy w jego znajdowali się pobliżu, przedstawiał się w całym swym ogromie potęgi ducha, siły woli, rozmiarów poświęcenia jako działacz społeczny i w całej podziw budzącej indywidualności jako człowiek.