Strona:Kazimierz Zimmermann - Ks. patron Wawrzyniak.pdf/23

Ta strona została przepisana.

sze. Ale w świetle historyi gospodarstwa społecznego działalność Wawrzyniaka przedstawia się zupełnie inaczej. W niej stanie on obok wielkich mężów, małych w sobie, ale dominujących w świecie republik ateńskich, rzymskich, weneckich, florenckich. On był kierownikiem gospodarstwa całego, osobnego społeczeństwa i jego wychowawcą w najtrudniejszych warunkach, w jakich kiedykolwiek społeczeństwo jakie istniało — społeczeństwa, które oddzielone od reszty narodu, umiało się skonsolidować i ukształtować, nie posiadając bytu politycznego i formy rządu.
Wawrzyniak przyszedł w czasach (wicepatronem w 1887 patronem w 1891), kiedy Prusy za wszelką cenę postanowiły przeprowadzić asymilacyę Polaków, odebrać im ich charakter narodowy, obyczaje, język i podstawy bytu i rozwoju materyalnego. Przyszedł w czasach, kiedy społeczeństwo polskie pojęć i środków potrzebnych do obrony nie miało i stąd na poddawanie się istniało u ogółu uniewinnienie. Jak Mojżesz począł być w opokę, wierząc niezłomnie, że z twardych, poniechanych skał ożywcze potoki wytrysną i kierował je na pola pracy społeczeństwa a doglądał, by wszystko szło poprawnie i nic nie ginęło; jak Mojżesz oczy miał skierowane na cały naród i jak on prowadził go niestrudzenie ku przyszłości obiecanej.
Prawda, że na wielu polach już zastał przygotowania, że znalazł dzielnych współpracowników, że przez nowe objawy ogólnej ekonomicznej natury powstawały nieznane źródła zarobkowania dla ludu, a przez politykę rządu pieniądz napływał do kraju w niebywałej dotąd ilości — ale kierującym całem gospodarstwem wodzem, był zawsze Wawrzyniak. I powtórzyła się historya: gdy zbrakło sił do przewodzenia narodowi książętom i wielmożom, kmieciowi oddała widomie Wielkopolska władzę, i po tysiącu lat znów panował nad Gopłem, Wartą i Wisłą — Piast.
Bo Piastem był z pochodzenia i z przymiotów.
Było w nim wszystko z tych, co się nie dali Otonom ni Henrykom, co trzebili puszcze i szli z oszczepem na wroga czy zwierza, co przetrwali wszystkie dole ojczyzny i własną pańszczyźnianą niedolę, aż znów do wolności wrócili — ale już pod obce berło. Wtedy znów dla ojczyzny, jak ongi, wolni pracować po-